Dyniowa sesja to efekt mojej współpracy ze Słodkim Warsztatem :) Miało być dyniowo, wrzosowo klimatycznie:D A cała sesja miała mieć premierę w Wigilię Wszystkich Świętych;) Poznajcie historię 3-ech przeuroczych szkrabów i pewnego tajemniczego brzozowego lasku...
piątek, 31 października 2014
środa, 1 października 2014
Sesja noworodkowa - jak to w praktyce wygląda?
Sesja noworodkowa to jeden z najlepszych Prezentów jaki mogą zrobić sobie Rodzice z okazji narodzin swojego Dziecka. Dziecko także skorzysta z niej w przyszłości i Wam podziękuję:)
Część z Was na pewno zastanawia się jak taka sesja noworodkowa wygląda w praktyce i jak się do niej przygotować.
1. Sesje noworodkowe wykonuje się, gdy Dzidziuś nie skończył jeszcze 14 dni życia - najlepiej między 8 a 12 dniem życia. Sesje takie zamawia się będąc jeszcze w ciąży, licząc od orientacyjnej daty porodu dodajemy wiek życia Dziecka, najlepszy na potrzeby takiej sesji. Jeśli Maluszek ma urodzić się 1 września sesja planujemy ok. 10, 11 września.
2. Sesja taka trwa kilka godzin. Najważniejsza zasada to brak pośpiechu. Zdenerwowanie z powodu braku snu Maluszka udziela się nie tylko wszystkim obecnym ale także samemu Dziecku. Zazwyczaj po posiłku Maluszek zasypia. Nasza cierpliwość zawsze jest nagradzana:)
3. Sesję taką wykonuję w domu u Klienta. Zawsze proszę, aby wstrzymać się z karmieniem Maluszka godzinę przed moim przyjazdem. Wiadomo, że nie zawsze jest to możliwe, ale warto spróbować. W momencie gdy jestem na miejscu i rozkładam nieodłączne elementy sesji typu : bean bag (pufa), stelaż z kocykiem na pufę, rozkładam stylizacje w formie wełnianych czapeczek, opasek i rampersików, Maluch jest karmiony i zwykle zasypia. Wtedy zaczynamy sesję:)
4. Na sesji staram się układać Maluszka najbardziej bezpiecznie i różnorodnie jak mogę . Na pleckach w misach, na brzuszku na pufie, w koszyczkach wyższych z podparciem. Zależy mi, żeby Mama miała jak najwięcej ciekawych ujęć.
5. Na sesji noworodkowej zawsze wykonuję zdjęcia rodzinne i zdjęcia rodzeństwa (Maluszek z siostrą lub bratem). Wyznaję zasadę, iż jeśli ktoś decyduje się na zdjęcia noworodkowe to "grzechem " by było nie uwiecznić szczęśliwych Rodzin:)
Poniżej kilka ujęć z sesji 14 dniowego Gabrysia:)